Powiedzmy sobie szczerze - jak jakis facet nie chce miec modelu spaliniaka i posmigac sobie dla radochy to cos z nim musi byc nie tak. Modelu w calosci kupic nie za bardzo moglem bo kobieta by mi leb urwala ze wydaje pieniadze na takie pierdoly, wiec jak sie pojawila gazetka, to trzeba bylo skorzystac z okazji - na poczatku 'kochanie to tylko raz na 2 tygodnie 10zl' a potem delikatne urabianie hehe ;]
Pozatym mialem jeszcze osobisty powod zeby to zaczac zbierac - z natury jestem straszny nerwus i wszystko musze miec na teraz - cierpliwosci u mnie nie ma za grosz, pomyslalem wiec ze nadarzyla sie okazja zeby sprobowac powalczyc z ta swoja niewatpliwa wada i pozbierac model przez DLUUUGIE 2 lata ;] Mysle ze na tym etapie wytrwam do konca juz bez problemu tak wiec odnioslem swoj maly osobisty sukces ;]
Wiecie co? Pamietam jak by to bylo wczoraj, jak drobnym papierem sciernym z namaszczeniem szlifowalem opone i felge z pierwszego numeru, tak zeby zabawa trwala jak najdluzej ;] Ktos powie ze to kupa kasy wywalona w bloto, ze mozna taniej itd itp. A ja sie naprawde przy skladaniu tego modelu swietnie bawilem, bawie i bede bawic, zarowno ze srubokretem jak i tu na forum, a przeciez prawdziwa frajda dopiero przed nami w maju ;]
Uffff ale sie rozpisalem ;]