Sory, ale ten artykul to mozna o kant dupy rozbic. Ogolnie regulacja bez tlumika jest raczej bez sensu, bo charakterystyka sie zmieni po zalozeniu wydechu. Temperatura to podstawa - wlasciwie do tego sprowadza sie regulacja silnika - zeby mieszanka byla na tyle bogata/uboga zeby silnik sie nie przegrzewal, tzn - jak za cieply silnik, to dajemy wiecej paliwa/mniej powietrza na gazniku, jak za zimny to dajemy mniej paliwa/wiecej powietrza. Na dotarcie wystarcza jakies 4 zbiorniczki (mniej niz pol litra) paliwa. Czesc docierania na obciazeniu (podczas powolnej jazdy) jest najwazniejsza. Silnik zatrzymujemy TYLKO poprzez zatrzymanie np. palcem kola zamachowego, a nie przez ograniczanie doplywu paliwa itp. Docieranie na paliwie innym niz to na ktorym jezdzimy jest bez sensu - nic nie daje, a po zalaniu docelowego paliwa cala regulacja musi byc przeprowadzona od nowa. Idealem jest posiadanie termometru na podczerwien, niestety sa one drogie, ale rownie swietnie do tego nadaja sie termometry cyfrowe w miernikach elektronicznych (okolo 30pln) np. takie jak ten: http://www.allegro.pl/item197366881_miernik_dt_9208a_poj200uf_temp_wyprzedaz_60_.html Po zakonczonej jezdzie zawsze zalewamy silnik after-runem (wykrecajac swiece albo filtr powietrza) - inaczej nam zardzewieje i bedzie sie nadawal do wyrzucenia. Silnik mozna odpalac tylko na otwartej przestrzeni - w zadnym wypadku w domu tudziez innych zamknietych pomieszczeniach - spaliny paliwa modelarskiego sa diabelnie toksyczne i trujace, a do tego z tlumika zawsze troche ropy cieknie. Jesli komus zdarzy sie przypadkiem polknac troche paliwa, to koniecznie powinien wypic setke czystej wodki i zadzwonic po lekarza - wodka - etanol zatrzymuje wchlanianie metanolu.